Dziś przygotowałam dla Was... prawdziwe obrzydlistwo. Nie wiem, kto wymyśla takie gadżety, ale skoro potrzeba jest matką wynalazku, być może takie ustrojstwo też ma swoich wielbicieli i niektórzy nie są wstanie się bez tego obyć. Mowa o osobliwym separatorze do jajek – który precyzyjnie oddziela białka od żółtek. A fu! Na szczęście w sklepach możemy dostać bardziej przyjazną wersję…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz