Czego to nasi koledzy Azjaci nie wymyślą! Były już zwierzątka lodówkowe, które witają nas, gdy otwieramy lodówkę, a dziś natrafiłam na… grający widelec! Tak, tak – to nie pomyłka! Nabijasz potrawę na widelec, wkładasz ją do ust… a widelec zaczyna grać. I to różne dźwięki - w zależności od tego, jaką ma strukturę jedzenie na widelcu!
Działanie jest proste – gdy wkładamy do ust jedzenie tworzy się zamknięty obwód, przez który płynie prąd wydający dźwięki. Te zależne są od oporu – czyli od struktury naszych potraw! Czyste szaleństwo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz